Żeglowanie w Chorwacji – to nie tylko urok żagli, wiatru i morza. To także poznawanie wspaniałej kultury i historii Śródziemnomorskiej. Troszkę ciekawostek o Chorwacji opisała Kamila: Co łączy daktyloskopię, Biały Dom, krawat i prosek? Kolejna afera na najwyższym szczeblu? Otóż nie! Odpowiedź jest bardziej zaskakująca. Wszystkie te rzeczy łączy kraj ich pochodzenia – Chorwacja!
Ten niewielki kraj nad Adriatykiem podbił serca milionów turystów, miał niepodważalny wpływ na naszą cywilizację ale przede wszystkim zachwycał i nadal zachwyca różnorodnością na wszystkich płaszczyznach . Alfred Hitchcock powiedział, że zachód słońca jaki widział w Zadarze był najpiękniejszym na świecie…
Daktyloskopia z lawendowego Hvaru
Jeśli chcesz zakochać się w Chorwacji, musisz koniecznie odwiedzić wyspę Hvar, a dokładniej miasteczko Hvar .
Miesięcznik Traveler zaliczył je do dziesięciu najpiękniejszych wysp świata, obok Capri i Bora-Bora. Hvar zwany jest chorwacką Maderą ze względu na łagodny klimat oraz największą w całej Chorwacji ilość dni słonecznych. Mieszkańcy są tak pewni klimatu, że jeśli spadnie tam śnieg to w ramach rekompensaty noclegi w hotelach są dla przyjezdnych bezpłatne.
Wzdłuż wybrzeża biegnie promenada wysadzana palmami. A liczne uprawy lawendy, lasy piniowe i bujna śródziemnomorska roślinność sprawiają, że wyspa wprost odurza zapachem. Lawendowe pola to widok i zapach, którego się nie zapomina. Miód z wrzosów i lawendy, olej z oliwek oraz owoce cytrusowe z chorwackich plantacji dodają siły i zdrowia. Sprzedawane na ryneczkach, stanowią idealną pamiątkę.
Mieszkańcy szczycą się nie tylko swoją historią, zabytkami i bajecznym położeniem ale i swoim najbardziej znanym obywatelem. Ivan Vucetic – znienawidzony przez przestępców, wychwalany przez policję hvaranin był bowiem wynalazcą daktyloskopii – metody identyfikacji na podstawie odcisków palców.
Ze względu na ilość zwiedzających najlepiej przypłynąć tu przed południem żeby znaleźć miejsce na kotwicowisku lub na mooringach w marinie miejskiej.
Biały Dom z Braća
Zmęczeni gwarem i tłumem turystów możemy popłynąć nieco dalej. Bezpieczne zakotwiczenie w jednej z głębokich zatok (Milna, Boboviśća, Pučiśća) zapewni pełen relaks przy słynnym bračkim serze, jagnięcinie i rybie, przy kieliszku rakii lub butelce bolskiego plavcu (znane wino z Brača) .
Wyspa Brac ( na południowy wschód od Splitu i na zachód od Makarskiej) nosi starożytne imię jelenia, zwierzęcia, które było przedmiotem kultu dla jego mieszkańców. Według starożytnej legendy, bohater trojański Antenor po upadku Troi przybył na wyspę Brač z trzema towarzyszami: pasterzem, rolnikiem i marynarzem. Mitologia czy historia? Do dziś główne zajęcia mieszkańców wyspy to wytwarzanie oleju oliwnego, wina , uprawa owoców, głównie wiśni i migdałów, hodowli bydła i rybołówstwo. A że na wyspie brak źródeł słodkiej wody to zajęcia te nie należą do najłatwiejszych .
Co ma jednak wspólnego amerykański symbol władzy z tą długą na 40 km wyspą? Otóż odpowiedzią są kamieniołomy, z których pochodzi słynny marmuropodobny kamień wapienny. Mało kto wie, że to właśnie chorwacki kamień wykorzystano do budowy Pałacu Dioklecjana w mieście Split, parlamentu w Budapeszcie i Białego Domu. To taki chorwacki kamień w amerykańskim ogródku władzy.
Prosek, ryby na buzaru- czyli zamiast historii teraz coś na ząb
Z Chorwacją jest jak z kandydatką na żonę. Żeby ją dobrze poznać, zrozumieć i zakochać się w niej trzeba spróbować jej kuchni. Bo właśnie kuchnia jest jednym z największych atrybutów tego kraju. Poszczególne rejony Chorwacji różnią się od siebie również pod kontem kulinarnym.
Najlepszym przykładem jest rodzaj zimnej przekąski, tzw. hladni pladanj (zimny talerz). Chociaż na obszarze całej Chorwacji hladni pladanj wygląda z pozoru podobnie (potrawa składa się najczęściej z mięsa, sera, świeżych bądź konserwowanych warzyw), w rzeczywistości składniki tej przekąski są różne w poszczególnych regionach kraju.
I tak Istarski pladanj będzie się składał z istarskiego prsutu (rodzaj specjalnie wędzonej szynki, cienko pokrojonej), owczego sera i zielonych oliwek. Podravski pladanj – z suszonego ozorka, suszonej golonki, wędzonego sera, zielonej sałaty i kiszonego ogórka. Dalmatinski pladanj będzie kombinacją: dalmatyńskiego prsutu, cebuli-dymki z octu, czarnych oliwek w oliwie i pomidorów. Zaś Slavonski pladanj to połączenie: slawońskiej kiełbasy, podwędzonego czarnego salcesonu, zielonej i czerwonej papryki oraz cebuli.
Chorwacką rybę przygotowuje się także na kilka sposobów: „Na gradele”, „na lešo” i „kao brodet”. Ryba na gradele, to ryba pieczona na ruszcie przy czym szczególną uwagę zwraca się na rodzaj drewna używanego do ognia, na którym piecze się rybę oraz na zioła, którymi się ją naciera. Oczyszczoną i posoloną rybę, najlepiej leszcza zębatego (zubatac) lub złocistego (orada), smaruje się oliwą i stawia na ruszt, podczas pieczenia smaruje gałązką rozmarynu maczaną w oliwie z oliwek. Pieczoną rybę polewa się mieszanką siekanej pietruszki, czosnku i oliwy i podaje z warzywami lub sałatką.
Ryba na lešo to ryba gotowana w wodzie, do której dodaje się oliwę, ocet winny, cebulę, pieprz ziarnisty i sól. To wyjątkowy lekki i niskokaloryczny posiłek podaje się z gotowanymi ziemniakami. Z ryb nadających się do przygotowania na lešo polecamy škarpinę, leszcza zębatego (zubatac) lub morszczuka (oslić).
Brodet przygotowuje się z różnych rodzajów ryb (škarpina- Scorpaena scrofa), które kroi się na kawałki i podsmaża z posiekaną cebulą. Potem gotuje się w naczyniu kamionkowym na małym ogniu z czosnkiem, pietruszką, liściem laurowym i pomidorami.
Małże, ostrygi i krewetki przygotowuje się w Dalmacji na buzaru. Wkłada się je do naczynia, posypuje siekaną pietruszką, czosnkiem i tartą bułką, soli, pieprzy oraz polewa winem i oliwą. Gotowane na dużym ogniu puszczają sok, w którym gotują się aż do otwarcia się skorupek. Podaje się je we własnym sosie lub z mamałygą.
W marinie Palmiźana koniecznie trzeba spróbować czarne risotto (crni rižot), ryż gotowany w soku z mątwy. Wygląda na pierwszy rzut oka niespecjalnie apetycznie ale smakuje wybornie.
Vrulje, po wschodniej stronie wyspy Kornati słynie z ryb i owoców morza ale jagnięcina najlepsza jest na Stinivie, jeśli uda się tam znaleźć miejsce. A jeśli prosiak to tylko w Skradinie.
I nie możemy zapomnieć zamówić do kolacji wina z którego Chorwacja jest dumna. Traktowane jest jako dobro narodowe.Przed budynkiem ONZ stoi nawet zdjęcie winnicy z Promostenu gdzie uprawia się autochtoniczny gatunek czerwonego wina babić.
Na wyspie Brač z winogron plavac wytwarza się wina Plavac i Opolo, Na Korčuli produkuje się trzy wspaniałe białe wina: Pošip, Maraština i Grk i czerwone wina Plavac i Admiral. Z wyspy Vis pochodzi delikatesowe wino Vugava, a Lastovo słynie z win Ladesta i Augusta insula.
Specjalnością Dalmacji jest deserowe wino – prošek o specyficznym słodkim i wyrazistym smaku. Pomieszane z wodą niezawodnie gasi pragnienie w upalne dni.
A jeśli coś mocniejszego? Rosjanie mają swój ,, spirt”, Polacy ,,bimber”, a Chorwaci – ,,rakiję „. Kiedy winogronowe grona przejdą proces pierwszej fermentacji, zlewa się młode wino, a całą resztę przekłada do kotła, w którym pece se rakiju uzyskując bardzo mocny napitek. Na bazie rakii z winogron, a także innych owocowych destylatów można komponować nieskończoną ilość nalewek, likierów, aperitifów i wódek. Bałkany uwielbiają takie eksperymenty, a przybysze wydają krocie na travaricę, lozovacę, kilka gatunków śliwowicy, nalewki gruszkowe czy orzechowe.
Nurkowanie i męski zwis
Jeśli już zaspokoiliśmy głód, zwiedziliśmy kilka starych kościołów i poczuliśmy potrzebę relaksu Chorwacja zaprasza na wyprawę w krainę ciszy, spokoju, wodnej i podwodnej przygody.
Spokoju dostarczy archipelag Kornati– 149 wysp, wysepek i raf na obszarze parku narodowego. Żeglując po terenie parku musimy pamiętać o skalistych rafach i płyciznach, które niekiedy trudno zauważyć dlatego nocne przepływy nie są polecane.
Wapienne wyspy pozbawione są źródeł czy cieków wodnych stąd roślinność jest tu bardzo rzadka ale za to morze w okolicy Kornat obfituje w ryby. Doskonałe miejsce do nurkowania i odpoczynku. Zresztą nie jedyne…
Jedno z najpiękniejszych miejsc w Chorwacji to Modra Spilija. Błękitna Grota na wyspie Bisevo jest porównywana z Lazurową Grotą i nie bez powodów. Przez wąski i niski tunel skalny wpływa się do dużej groty, w której gra światła czyni wodę nieziemsko błękitną. Całe jej piękno najlepiej podziwiać dokładnie w południe , wtedy efekt jest paraliżujący. Do groty można ,,wnurkować” albo wpłynąć łódką czy pontonem. Po zwiedzaniu groty możemy leniwie powłóczyć się po miasteczku Komiża na pobliskiej wyspie Vis.
No dobrze a o co chodzi z tym krawatem? Jeśli przebrnęliście przez cały tekst, do samego końca to należy się wam wyjaśnienie! Klasyczna męska moda nie może dziś obyć się bez podstawowego elementu jakim jest krawat. I tu zaskoczenie, ich wynalazcą nie byli Francuzi, Anglicy czy Hiszpanie a właśnie Chorwaci. Zwiedzając wioski rybackie i pasterskie osady trudno w to uwierzyć ale fakty nie kłamią. Nie tylko go wymyślili ale i rozpropagowali w Europie chorwaccy żołnierze w XVII wieku jako modny dodatek. Za panowania Ludwika XIV jeden z pułków został na cześć Chorwatów nazwany ,, Royal Cravates” i to od ich nazwy nowy męski dodatek zyskał miano ,,a la croate” i bardzo szybko zagościł na paryskich salonach.
Nie czujcie się więc zniewoleni nosząc go w codziennym uniformie bo jest to doskonały łącznik między wakacjami a codziennymi służbowymi obowiązkami.
I tak o to wyjaśniliśmy co łączy Biały Dom, daktyloskopię, prosek i krawat.
Chorwacja zaskoczy was jeszcze nie raz. Żeglując po Chorwacji od wielu lat ciągle mnie zaskakuje i fascynuje. Nie sposób przekazać jej piękna , różnorodności i klimatu. Magazyn National Geografic Adventure ogłosił Chorwację najbardziej pożądanym ,,gorącym miejscem przygody”. A oni się nie mylą.